busola
Dołączył: 28 Lut 2008
Posty: 1333
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 11:32, 24 Gru 2008 Temat postu: miluśki bokser szuka domu - inaczej wróci do schroniska |
|
|
Kochani, wybaczcie mi tą psią agitację, a moze jednak znajdzie sie ktoś kto pomoże
dotarla do mnie taka wiadomosc:
9-letni bokser, Roki, szuka nowego domu
Tu sa info o psiaku:
Miasto: Bydgoszcz
Pies jest w obecnym domu od 5 lat , był wzięty ze schroniska jak miał 4 lata (mniej wiecej – ocena po stanie zębów), jest wysterylizowany, grzeczny, reaguje na wszystkie polecenia, chorób brak (oprócz tych obecnych) 4-5 m-cy temu miał wycinane nadziąślaki
Był leczony na grzybicę ale po 1, 5 miesięcznej kuracji bez efektów przeszedł na anytybiotyk keflex, leczenie w toku.
Jada Chapi - tylko sucha karma
Lubi się bawić z psami, uwielbia wychodzić na spacery z "sąsiadami", suki są mu obojętne ponieważ jest wysterylizowany.
Koło dzieci przechodzi obojętnie, nie reaguje w jakiś inny sposób, niż na starszych.
Traktuje ich na równi
Pozostawiony w domu leży na swoim miejscu, nie robi żadnych szkód, nic nie gryzie.
Na spacerach Spuszczany ze smyczy jest za każdym razem na dworze, reaguje na polecenia zaraz po pierwszym zawołaniu
Sam wskakuje na tylnie siedzenie lub do "bagażnika", dobrze znosi jazdę samochodem.
Komplet szczepień do czerwca
Właściciele muszą go oddać z uwagi na stwierdzoną alergię córki na sierść i grzyby, chcą aby trafił w dobre ręce.
Tu jest zdjecie psiaka
[link widoczny dla zalogowanych]
Domu pomaga tez szukac fundacja pomocy zwierzakom z Pzn, ktora ma kontakty w calej Polsce.
Moze ktokolwiek z Was jest tez w stanie pomoc - zna kogos, kto by przyjal tego biednego psiaka, ktory juz 2x ladowal w schronisku.
Obecni wlasciciele ponoc dzisiaj przekazuja psa tymczasowo do schroniska doppki nie bedzie dla niego nowego domu.
Moze ktos z forumowiczow z okolicy bylby w stanie przyjac psiaka na jakis czas dopoki nie znajdzie docelowego domu? Wiem, ze to srednie rozwiazanie, bo pies tyle razy bedzie tracil dom, ale ponoc bokser zima w schronisku to grob i kaplica
Wiem że teraz to niefortunny okres na adopcje, bo święta i sylwester...
...Pomocy!
Schron dla psa to nie Eldorado, zwłaszcza dla takiego który już tam żył
|
|
busola
Dołączył: 28 Lut 2008
Posty: 1333
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 16:20, 24 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
"to ja jestem właścicielką tego psa, nie oddaję go bo mam taki kaprys, ale moja 3 letnia córka ma takie ataki kaszlu,że prawie się dusi.Jej alergia pomału doprowadza do astmy i jest już leczona lekami wziewnymi.
Odczulanie na pewno nie potrwa jeden czy dwa dni. MY męczymy się z tym ponad miesiąc i widzę jak moje dziecko się męczy i prosi aby kaszel się wreszcie skończył.Myślę że jeżeli macie dzieci to wiecie że ich zdrowie jest najważniejsze.
dlatego cały czas czekam i mam nadzieję że ktoś się nim zajmie.
Chcieliśmy zawieść go do schroniska jednak nie mamy sumienia, poczekamy do końca świąt może ktoś akurat trafi na ten post i zlituje się nad psiakiem"
|
|